Komentarze (0)
Cięzko jest mi zacząć pisać, może dlatego że nie mam wprawy, może dlatego że niebardzo wiem od czego zacząć. Wydaje mi sie, że każdy potrzebuje mieć kogoś/coś gdzie może wyrażać swoje uczucia, lęki, obawy, dzilić się radościami, po prostu opowiadać co w danym momecie przeżywa. Dla mnie najłatwiejsze jesr w gruncie rzeczy prowadzenie bloga.
Czemu jestem zmęczoną optymistką?
Hm, wiąże się to gówonie z tym, że ostatnio moje życie to pasmo nieszczść, czy to zawodowych czy sercowych, ale mimo wszystko dalej wierze, może to naiwne, że będzie jeszcze super. Momentami tylko brakuje sił i mam ochotę płakac jak małe dziecko, ale wtedy zawsze sobie mówie, że płacz jest dla słabych, a ja słabiakiem to nie jestem!
A teraz chyba jest ten moment, aby zacząć pisać jak u mnie i jak się czuję.
Tak więc, czuję sie ostatnio jak puzel nie pasujący do układanki. Może przez to, że ostatnio bardzo zawiodłam się na bliskiej mi osobie, może dlatego że jest zima i jest za mało słońca, nie wiem. Po prostu ostanio się jakoś dziwnie czuję. Najchętniej bym schowała się pod kołdrą i nie wyszłabym do wiosny, ale tak nie można. Musze wykreować sobie swoją własną wiosnę zimą. Juz nawet zaczyna powoli pojawiać się słońce. Wystarczy wszytsko poukładac sobie na nowo w głowie, przewartościować sobie pewne sprawy, co nie jest łatwe. Chciałabym się tutraj, na tym o to blogu sie otworzyć, wszystko wyrzucić z siebie, ale chyba osotnie wydarzenia z mojego życia jeszcze bardziej mnie zablokowały. Mam jednak nadzieeję, że z upływem czasu otworzę się.
Taki chaotyczny będzie ten wpis, ale jest jeszcze jedno co chcialam przekazać na początek. Mianowicie nie warto w życiu robić tego, co oczekują od nas inni. To jest nasze życie i przeżyjmy je po swojemu, nauczymy się na swoich błędach i opowiadajmy swoje historie.
ZO,